środa, 23 stycznia 2013

Rozdział 4

Z perspektywy Destiny*

Widzę światło. Boże, ja umarłam czy znowu mam jakieś zwidy albo chore sny? Widzę piątkę chłopaków i mnóstwo balonów. Cieszą się. Widać to na pierwszy rzut oka. Usłyszałam nagle nieznany dla mnie głos. Powtarzał tylko "Jeśli ludzie mówią za Twoimi plecami, to tylko dlatego że jesteś przed nimi." Jakie to miało nawiązanie, do tego co dzieje się w moim życiu? Może chodzi o nieprzejmowanie się plotkami i cieszenie się z życia? To drugie wnioskuję raczej po tej wielkiej
"bloons-partyhard". Wszystko stało się rozmazane. Zaczęłam odzyskiwać ostrość widzenia, i ujrzałam jakiegoś gościa w białym ubraniu świecącego mi w oczy latarką.
D-Okej, zrozumiem dużo. Ale...CZY JA JESTEM W PSYCHIATRYKU!? - Tajemnicza postać tylko się uśmiechnęła.
Dok.-Wszystko jest dobrze. Dziewczyna po prostu zemdlała na skutek wydarzeń. Za dużo wszystkiego na raz. To chyba tyle z mojej strony. Do widzenia! - Doktor w jednej sekundzie wyszedł z mojego, jak zdążyłam zauważyć pokoju, wraz z mamą.
D-Co się stało? - Spojrzałam w stronę przyjaciółki.
R-Zasłabłaś. Czytałyśmy TEN ARTYKUŁ, a później zrobiłaś się blada, więc pobiegłam po Twoją mamę. - Roksana wyraźnie podkreśliła słowa "ten artykuł". Skojarzyłam wszystko.
D-Idę się przejść. Chcę pobyć trochę sama. - Stwierdziłam, po czym wyszłam. Założyłam różowe krótkie Conversy, jakąś fioletową bluzę i udałam się w stronę parku. Po drodze zgarnęłam tylko słuchawki, włączając piosenkę One Direction. Nie wiem dlaczego, ale chciałam Ich posłuchać. W chwili solówki Zayn'a przypomniał mi się głos ze snu. To był Jego głos. Pamiętam że był znany ze swoich "złotych myśli", więc to była pewnie jedna z nich. Po 15 minutach spaceru znalazłam jakąś altankę. Wyglądała przepięknie. Otaczały ją czerwone róże, a siedząc w niej można było zauważyć piękne jezioro. Akurat zachodziło słońce. Usiadłam, i wsłuchiwałam się w głosy z piosenek. Podczas trwania solówki Harre'go przeszedł mnie dreszcz. Obserwowałam zachodzące słońce. W pewnej chwili poczułam na ramieniu dłoń...

Z perspektywy Roksany*

Destiny już dosyć długo nie wracała, a zaczęło robić się ciemno. Postanowiłam pójść jej szukać. Powiedziałam mamie Destiny, że po nią idę. Ona tylko pokiwała głową i wspomniała że za godzinę kolacja. Ruszyłam w stronę parku. Moja przyjaciółka zawsze lubiła siedzieć podczas zachodu, bądź też wschodu słońca nad wodą. A tak się składa że w parku jest jezioro, i to dość duże. Po około 10 minutach doszłam na miejsce. Zachód słońca wyglądał bajecznie. Zobaczyłam w oddali altankę. Pomyślałam, że Destiny będzie tam na sto procent. Ruszyłam w jej stronę, ale ujrzałam tam dwie osoby. Pierwszą z nich była moja zguba, ale drugą tylko kojarzyłam. Pomyślałam, że przecież to niemożliwe...Przynajmniej nie tak szybko. Z tego wszystkiego przypomniało mi się, że przecież mogłam napisać do Destiny sms'a, kiedy wraca. Po prostu MĄDRA JA. Napisałam do niej. Z odległości usłyszałam dźwięk jej telefonu, i ruszyłam w stronę domu.

Witam serdecznie :D
Jej, już 4 rozdział a Harre'go tak naprawdę jak nie było tak nie ma. Chyba trzeba to zmienić...
Tymczasem wstawiam kolejne rozwalające system zdjęcie, i obiecuję że następny rozdział będzie zupełnie inny niż zazwyczaj. A dlaczego? To się okaże...
Pozdrawiam, Anne < 3

6 komentarzy:

  1. Hehehe :D CZy ja jestem w psychiatryku? :D Rozdział mi się podoba ;p i czekam z niecierpliwością na następny:)


    Nominowałam Cię do Liebster Award, pytania znajdziesz u mnie na blogu, pozdrawiam Asiek :*
    http://opko-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny będzie jutro :)
      Póki co dodaję codziennie bo się nic nie dzieje, ale później lekko zwolnię tępo bo się skończy po chwili.

      Liebster Award? Dziękuję serdecznie! :D

      Usuń
  2. Awww, świetne! ♥
    Rozdział mi się baaardzo podoba!
    Poprzednie również genialne! :)
    Nie mogę się doczekać następnych!
    Pozdrawiam ciepło i życzę dalszej weny! ♥
    marrymeharrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No czekam, czekam na Harry'ego :D
    A fotka bardzo fajna :P
    Duużo weny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      No, jak się być może domyślasz, wkrótce się doczekasz Harre'go ;D

      Usuń